2013-04-29

O IŃSKU W CZASIE PRZESZŁYM

Pamiętasz wakacje na polu namiotowym w Ińsku? A pamiętasz jak trudno było o miejsce na parkingu przy plaży? A pamiętasz hotelik nad samym jeziorem? A obiady w Omedze? A najpyszniejsze placki ziemniaczane w Allegro? A pamiętasz zabawy w Rybce? A pamiętasz najprawdziwszą oranżadę w butelce? … Tak wygląda dziś Ińsko w opowieściach moich znajomych, którzy jeszcze całkiem niedawno odwiedzali je, spędzali tu weekendy i wakacje. Czas przeszły dokonany. Kiedy słyszę te wspomnienia i zachwyt w głosie, zadaję sobie pytanie: co się stało z moim ukochanym miejscem? Co się stało z Ińskiem? Dlaczego żyje tylko we wspomnieniach wielu osób, pamiętających Ińsko sprzed lat? Co się stało, że dziś Ińsko odwiedza niewiele osób? Jakie ma być Ińsko? Turystyczne czy przemysłowe? Bo jeśli turystyczne, to jaką mamy ofertę do zaproponowania? Od czego powinniśmy zacząć, aby znów do Ińska przyjeżdżali turyści? Na pewno od stworzenia oferty, atrakcyjnej, różnorodnej, zachęcającej i zapraszającej do Ińska. Takiej, która wyróżni to miejsce i zagwarantuje, że czas i pieniądze poświęcone na dojazd i pobyt będą najlepszą inwestycją. Turysta stał się wymagający i dobrze poinformowany. Jest zasypywany atrakcyjnymi ofertami. Zaprasza go cały świat. Dlaczego ma wybrać właśnie Ińsko? Co mamy do zaproponowania? Co wyróżnia naszą ofertę od innych? To zasadnicze pytania, na które, dopóki sami sobie nie odpowiemy, nie oczekujmy, że odpowiedzi udzielą nam turyści. Oni po prostu wybiorą się w podróż ..., ale nie do nas. 

Barbara Pastuła

NIE PYTAJ CO OJCZYZNA MOŻE ZROBIĆ DLA CIEBIE, ZAPYTAJ CO TY MOŻESZ ZROBIĆ DLA OJCZYZNY!

Motto Stowarzyszenia Rozwoju Ziemi Ińskiej ilustruje postawę osób, które postanowiły wspólnie zastanowić się, co można zrobić na rzecz naszej małej ojczyzny. To motto jest mi bliskie, bo tak właśnie myślę o Ińsku. Miejscu gdzie się urodziłam, spędziłam dzieciństwo. Tutaj mieszkała i mieszka do dziś moja rodzina. To miejsce, skąd pochodzą moje korzenie. Tutaj czuję obecność moich przodków. Dlatego szukam odpowiedzi na pytanie, co mogę zrobić dla tego miejsca? Na czym mi zależy? Jacy ludzie mieszkają w Ińsku? Jakie mają problemy? Jakie potrzeby możemy zaspokoić działając wspólnie na rzecz naszej małej ojczyzny. Już wiem, że tylko wspólnie, rozmawiając, inspirując się i wspierając, możemy zrobić coś konstruktywnego i trwałego. Wiem też, jak trudno jest zaspokoić potrzeby wszystkich. Ile potrzeba zrozumienia i dobrej woli, aby pomimo trudności i przeciwności, nie poddawać się. Nie chcę już słuchać, że się nie da. Nie ma pieniędzy. To nie w naszej miejscowości. To nie z tymi ludźmi. Nie teraz, bo jest kryzys, brak czasu, brak pomysłów, brak chętnych. Nie chcę mnożyć trudności. Nie chcę też czekać, aż ktoś zrobi coś za mnie. No właśnie. Czy wszyscy tak myślą? A co Ty możesz zrobić dla tego miejsca? …

Barbara Pastuła